Na naszych wyjazdach, zawsze wysyłamy mailem listę sugerowanych rzeczy do zabrania. To bardzo przydatne- można odhaczać to, co Ty lub dziecko już włożyliście do walizki/torby.
Ale zacznijmy od początku, czyli:
- W co się spakować?
Zdecydowanie łatwiej będzie poruszać się z bagażem na kółkach. Ciężki plecak, a już najgorzej torba- to balast, który unieruchamia dziecko gdy wyjdzie z pociągu/autokaru. Dziecko czeka wtedy na pomoc kadry, która oczywiście zostanie udzielona, ale … przecież każdy czeka na wakacje i chce jak najszybciej i zacząć zabawę, a gdy dzieci z torbami jest dużo, to może to chwilę potrwać zanim dorośli dadzą radę przenieść wszystkie torbiska.
Ja dodatkowo używam organizerów podróżnych: to woreczki, torebki które dedykowane są konkretnym elementom garderoby: 1 woreczek na skarpetki, 1 na majtki. Większe ciuchy wkładam już luzem do walizki. Każdy woreczek jest podpisany, by dzieci sprawnie mogły odnaleźć, co im potrzeba. I ważne: pakuję im też 1 worek plastikowy, by mogli do niego wkładać brudne ciuchy podczas całego wyjazdu. Organizery możesz kupić w Rosmannie, Aldi i innych sklepach. Koszt ok 15-25 zł za zestaw 3 woreczków.
- Kto powinien przygotować bagaż: rodzice czy dziecko?
Warto połączyć siły. Przejrzysta lista rzeczy do spakowania wystarczy by młodzi ludzie sami zapakowali większość rzeczy. Jeśli młodzi robią to samodzielnie, łatwiej im zapamiętać, co jest ich własnością i gdzie dokładnie jest umiejscowione w bagażu. Na każdym turnusie zdarzają się sytuacje, kiedy przychodzi do nas obozowicz i mówi, że nie ma np. skarpetek, albo że nie wie, gdzie mu mama je spakowała.
Ale… może się zdarzyć, że na 7 dniowy wyjazd w walizce będą 1 majtki i 1 para skarpet . Dlatego sprawdzenie czy dziecko zabrało wszystko, co potrzebne i w odpowiedniej ilości na pewno nie zaszkodzi!
- Co zabrać?
Podążajcie za wskazówkami danymi przez organizatora wyjazdu. Poniżej znajdziesz nasz letni niezbędnik obozowy. Inny jest na zimę i na wyjazdy pod namiot.
Kluczowe jest by zabrać ubrania, przedmioty, które nie są dla Was cenne. Dobra zabawa idzie w parze z brudzeniem się. Ba! Wtedy jest najlepiej! Dlatego nie dodawajmy dzieciom stresorów i spakujmy taką garderobę, by nie było jej szkoda, by dzieci mogły swobodnie cieszyć się obozowymi aktywnościami.
Drogą biżuterię, cenne gadżety – lepiej zostawić w domu- słabo pływają w jeziorze/basenie.
Bielizna i skarpety- optymalnie by na każdy dzień była 1 para + 1 awaryjne.
T-shirty i koszulki- jeśli Twoje dziecko nie lubi prać, a często się poci, to warto by również miało po 1 bluzce na każdy dzień wyjazdu.
Na Obozach Demokratycznych raz w tygodniu organizujemy wielkie pranie ręczne by zachęcić do działania osoby, które potrzebują świeżej garderoby.
Buty– zdecydowanie więcej niż 1 para i obowiązkowo klapki (są przydatne pod prysznicem, na basenie, w ciepłe dni oraz mogą służyć jako kapcie, jeśli ktoś nie lubi chodzić boso). Ja czuję, że zhakowałam system, bo na każdy wyjazd letni (!) zabieram dzieciom grzałki do butów narciarskich! Dzięki temu sprawnie suszą sobie obuwie po ulewie lub gdy się spocą.
Kurtki, coś od deszczu– nie ważne czy lato czy zima, to zawsze się przyda!
Kosmetyki: perfumy, antyperspiranty, repelenty na insekty- co sezon prosimy rodziców by były wyłącznie w kulkach, kremie. Nie wiem czy słyszeliście o popularnym sposobie przeganiania komarów wieczorem: dzieci mające spraye, psikają nimi po całym pokoju, co powoduje łzawienie oczu, alergie. Zależy nam by uniknąć potencjalnie niebezpiecznych sytuacji.
Zawsze po obozach wracamy do domu z kilkoma pudłami rzeczy pozostawionych przez dzieci na wyjeździe. Fotografujemy wszystko, wysyłamy zdjęcia rodzicom. Część zgub znajduje swoich właścicieli, ale zdecydowana większość nie… Jeśli czujesz, że nie zapamiętasz co spakowaliście na wyjazd- zrób zdjęcie wszystkiego przed podróżą! Możesz też spisać listę ale minus tego rozwiązania jest taki, że nie masz gwarancji rozpoznania swoich ciuchów/gadżetów ze zdjęć zagubionych przedmiotów.
Dodatkowo możecie oznaczyć swoje ubrania, rzeczy osobiste: W sprzedaży dostępne są teraz pieczątki na tekstylia (tusz nie zmywa się po praniu), naklejki, naprasowywanki. My skorzystaliśmy z oferty https://www.mamalabels.pl/ . Są bardzo trwałe i podobają się dzieciom. Z okazji Dnia Dziecka MamaLabels oferuje teraz -20% rabatu na zamówienie. Zobaczcie jak fajnie to wygląda! Oznaczenie ubrań bardzo ułatwi kadrze rozpoznanie odzieży i przekazanie jej właścicielom. Ja naklejam jeszcze etykiety na bidony- te też notorycznie się gubią, oraz na torbę z lekami i walizki.
I zawsze kiedy potrzebujecie z czymś pomocy, możecie do nas zadzwonić, napisać!
Jesteśmy dla Was!
Magda Napora